Face to Face

Tu się śmiejemy, tu się dzielimy, rzadko płaczemy, raczej tworzymy.

Forum Face to Face Strona Główna -> Strefa Humoru -> KAWAŁY Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
KAWAŁY
PostWysłany: Sob 21:55, 21 Kwi 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





Proponuje wklejać tu najśmieszniejsze kawały
Ja zaczynam

Na rykowisku pasł się łoś. Nagle wypatrzył prześliczną łosicę, więc biegnie szybko w jej kierunku. Zziajany podbiega do samicy:
-Cześć! Jestem łoś! Mam 2 jaja i coś! Chodź zrobie Ci dobrze
szybki numerek, oboje zadowoleni. Ale łoś wypatrzył jeszcze lepszą samice, po prostu boska. Biegnie, nie patrzy na przeszkody i nagle . . . urwało mu się jajo. Mimo tego podbiega do samicy:
-Cześć! Jestem łoś! Mam 1 jajo i coś! Chodź zrobie Ci dobrze
Poszli, bo jakże by inaczej, no ale łoś wypatrzył jeszcze lepszą samice, ta to ma klase pomyślał i pobiegł w jej kierunku. Ale kurcze po drodze urwało mu się drugie jajo, ale nic. Podbiega:
-Cześć! Jestem łoś! Mam coś! Chodź zrobie Ci dobrze
I poszli. Było dobrze. Wszyscy zadowoleni. No ale jak to łoś wypatrzył samiece jeszcze lepszą i biegnie. Znowu nie patrzył pod kopyta i urwało mu się coś. Łoś wkurzony, ale biegnie. Podbiega do samicy i mówi:
-Cześć! Jestem łoś! Po prostu Łoś !!!

*****

'Kowalski wychodząc z domu, zobaczył, że u sąsiada pojawił się kort tenisowy, a na nam Becker z Agassim rozgrywają meczyk. Zdziwiony podchodzi do sąsiada i pyta, skąd u niego w ogrodzie wzięły się gwiazdy światowej sławy.
- A, wie pan, parę dni temu złowiłem złotą rybkę... Jest co prawda stara i trochę przygłucha, ale życzenia spełnia! Zostało mi jeszcze jedno, a nie mam już pomysłów...
- To może ja mógłbym je wykorzystać? - pyta Kowalski.
- Proszę bardzo, tylko proszę mówić do niej wyraźnie.
Kowalski poszedł z rybką do domu i mówi:
- Chciałbym mieć kupę złota.
Zahuczało, zagrzmiało, i cały pokój zalała fala błota. Kowalski, brudny i wkurzony pobiegł do sąsiada i opowiedział mu, że zamiast kupy złota, dostał kupę błota.
- Heh - westchnął sąsiad. - Ostrzegałem, żeby mówił pan wyraźnie. Czy pan myśli, że ja chciałem mieć WIELKI TENIS?

*****

TE DWA BĘDĄ TROCHĘ MOCNE

W autobusie jest zakonnica, wchodzi za nią skin i chce ją zgwałcić, ale kanar prosi go o bilet.
Skin: "Ja nie mam biletu, przyszedłem tu tylko po to, żeby gwałcić zakonnicę"
Kanar: "Ta zakonnica jest codziennie wieczorem na cmentarzu, żeby pomodlić się za dusze zmarłych".
Skin poszedł wieczorem na cmentarz i narzucił na siebie prześcieradło. Spotkał zakonnicę.
Zakonnica: "Kim jesteś?"
Skin: "Jestem Twoim Bogiem"
Zakonnica:"Czego żadasz?"
Skin:"Oddaj mi się"
Zakonnica: "Dobrze, ale od tyłu, bo muszę pozostać dziewicą".
Po seksie skin ściąga prześcieradło i mówi: "To ja, skin!"
Zakonnica zrzuca habit: "To ja, kanar!"

*****

Do nieba trafia pedofil, św Piotr z groźną miną patrzy i kulturalnie zapytuje
- Czego tu??
na co rzecze pedofil
- ja do dzieciątka Jezus...

****

- W jaki sposób szybko zrobić sałatke z buraków?
- Wrzucić granat na posiedzienie Samoobrony!

****

Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co.
- Panie prezydencie, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie.
Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

*****

Jaruzelski i Wałęsa założyli spółkę. Nazywa się General-Electric

*****

Wpada wściekły Kubuś Puchatek do Krzysia i od progu woła:

- ...że Prosiaczek kablował to rozumiem, świnia jest i tyle. Że Kłapouchy kablował też rozumiem - osioł, gamoń, dureń to się dał wmanewrować. Ale, że kur*a Miodek, to się nie spodziewałem!!!! - wrzasnął rozbijając garnek o ścianę.

*****

Profesor anatomii mówi do studentów:
- Proszę państwa. Kiedy przyjdziecie do mnie na egzamin to proszę dokładnie dobierać słowa w swojej wypowiedzi. Gdy w zeszłym roku zapytałem
pewną studentkę o budowę prącia ona zasmucona odpowiedziała:
"Panie profesorze, wszystko inne umiem bardzo dobrze,
ale prącie niestety tylko liznęłam."

*****

Pierwszy dzień w akademiku,pora obiadowa,trzeba zajrzeć do lodówki...
- Fuj, kasza!
Drugiego dnia: Fuj, kasza!
Trzeciego dnia: Łał...kasza!

*****

Jak Pan Bóg szukał narodu, który mógłby sobie wybrać:

Na początku przyszedł do Arabów. Pyta sie:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie kradnij".
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan, jezeli przestaniemy kraść, to jak na tej pustyni bedziemy mogli wyżyc, jest to niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania.

Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie zabijaj".
- Panie! Jesteśmy najwaleczniejszym narodem, żyjemy z wojny i z podbojów, jak bedziemy mogli egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy twojego przykazania.

Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie cudzołóż".
- Panie! Podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w światyni, jeżeli tego zaniechamy to co stanie sie z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie, nie chcemy Twojego przykazania.

Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej, przyszedł do nich i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A ile by ono kosztowało?
- Nic, za darmo!
- Tak całkiem bez płacenia?
- Całkiem za darmo!
- To my byśmy wzięli dziesięć.

*****

pytanie: jak jest szczyt beszczelnosci?

odpowiedz: zaglosowac na PiS i wyemigrowac do Irlandii...


to tyle na razie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beekeeper dnia Sob 22:00, 21 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:57, 21 Kwi 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





i jeszcze jeden, bo nie mogłam sie powstrzymać Whistle (ostatnio to lubie coraz bardziej te mocniejsze)

Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
-Dostałem 5 i w mordę!
-za co dostałeś piątkę?
-Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem że jest to 42!
-A za co w mordę?!
-Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7
Tu ojciec zdziwiony:
-Przecież to jeden chu*!
-No też tak jej powiedziałem!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:32, 22 Kwi 2007
lulina
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 11638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Otmuchów/ Wrocław





Szczyt bezczelności jest najlepszy .

No i ten który dokleiłas


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:57, 22 Kwi 2007
Jo
Super User
Super User

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 2874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Bolonia







Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:18, 01 Maj 2007
Amistad
Super User
Super User

 
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





"Drogi Marku,

Odkąd zmusiłem moją córkę, aby zerwała wasze zaręczyny,
nie przespałem spokojnie ani jednej nocy. Czy zdołasz mi
wybaczyć i zapomnieć o tym? Zdecydowanie za bardzo czepiałem
się Twojego irokeza, o tatuaże i o kolczyk w nosie. Zdałem
też sobie sprawę, że motocykle wcale nie są aż tak niebezpieczne,
a moja reakcja na wiadomość, że nigdy dotąd nie pracowałeś,
była znacznie przesadzona. Jestem też przekonany, że mnóstwo
innych miłych i sympatycznych ludzi mieszka pod mostem. Jak
Ci wiadomo, moja córka ma 17 lat i chce wyjść za Ciebie,
zamiast skorzystać ze stypendium, które proponuje jej Harvard.
Ale przecież nie całą wiedzę o życiu czerpiemy z książek!
Czasem zapominam jak bardzo jestem staroświecki. Pomyliłem się.
Postąpiłem bardzo głupio. Ale wrócił mi zdrowy rozsądek i w
pełni błogosławię Twój związek z moją córką.

Serdecznie pozdrawiam Twój przyszły teść.

P.S. Gratuluję "szóstki" w LOTTO."



Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
-Te krowa, co robisz?
-Aa aa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
-Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
-Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
-Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwile. Zresztą
- wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci
- będzie OK. Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod woda, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da. Hipopotam podpłynął w gore rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- BÓBR, KURNA, WYPUŚĆ POWIETRZE


Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już qrna nikt mi nie uwierzy!



Trzech gości postanowiło założyć firmę. Założyli więc spółkę cywilną.
Pierwszy mówi:
- Ja wniosłem 60% naszego kapitału, więc ja będę prezesem.
Drugi mówi:
- Ja wniosłem 38% kapitału, więc będę wiceprezesem do spraw ekonomicznych.
Trzeci mówi:
- A ja? ja tylko 2% wniosłem, ale też chcę kimś być!
Tamci dwaj się naradzili i mówią mu:
- Ty będziesz wiceprezesem do spraw seksualno-muzycznych.
- Co to znaczy?
- Jak będziemy potrzebowali twojej pieprzonej rady, to na ciebie gwizdniemy.



Do lekarza przychodzi blondynka i stwierdza, że jest śmiertelnie chora. Dotyka palcem wskazującym pleców, brzucha, głowy i nóg.
- Boli mnie tutaj, tutaj i tutaj... - mówi.
Lekarz patrzy na nią podejrzliwie.
- Czy jest Pani naturalną blondynką?
- Oczywiście!
- W takim razie ma Pani złamany palec.



Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą!



Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał, zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu. Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów, zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik. Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem zauważył wynik 0.0.
- Jak to możliwe?! - pyta
- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...



Jeśli ktoś jest głupi lub źle wychowany i nie jest od nas dużo większy, to w sprawach ważnych należy mu dać po mordzie w celu wyegzekwowania swoich praw (można użyć sztachety - nalepiej z gwoździem, żeby sie po plecach nie ślizgała).



Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...



-Słuchaj, są na świecie czarne koty, prawda?
-No jasne że są, czemu ma ich nie być?
-A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości około metra?
-Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego.
-A takie półtora metra, czarne?
-No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba
niemożliwe.
-A czarne koty dwumetrowe?
-Nie. Takich to nie ma na pewno.
-No to pięknie. Przejechałem księdza...



Czterech mężczyzn : inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy...
Inżynier zawołał do swojego psa:
- Pi, pokaż co umiesz !!!
Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt...
Księgowy zawołał swojego:
- Bilans ! Wiesz co masz robić !!
Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki.
Chemik tylko spojrzał i zawołał:
- Probówka ! Do roboty !!
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki...
Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
- A co potrafi Twój pies ??
Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
- Przerwa Śniadaniowa!! Do dzieła !!
Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:01, 22 Maj 2007
M&M
Super User
Super User

 
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm





Trochę zbereźny
Przychodzi facet do salonu tatuażu z prośbą o tatuaż na ptaszku.
- Chcę mieć imię WILLY
- Okey ale jak ptak będzie duży będziesz pan widział całe imię, bo tak normalnie to tylko W i Y będzie widoczne.
- Spoko. Rób pan.
Za jakiś czas klient spotyka w toalecie murzyna, "niechcący" spogląda na jego interes i widzi W..Y z uśmiechem pyta :
- WILLY ?
- Nie - odpowiada murzyn "WELCOME TO MAJORCA EVERYBODY"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:39, 22 Maj 2007
lulina
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 11638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Otmuchów/ Wrocław





M&M napisał:
Trochę zbereźny
Przychodzi facet do salonu tatuażu z prośbą o tatuaż na ptaszku.
- Chcę mieć imię WILLY
- Okey ale jak ptak będzie duży będziesz pan widział całe imię, bo tak normalnie to tylko W i Y będzie widoczne.
- Spoko. Rób pan.
Za jakiś czas klient spotyka w toalecie murzyna, "niechcący" spogląda na jego interes i widzi W..Y z uśmiechem pyta :
- WILLY ?
- Nie - odpowiada murzyn "WELCOME TO MAJORCA EVERYBODY"
uwielbiam ten kawał


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:44, 03 Cze 2007
Amistad
Super User
Super User

 
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





W celi:
- Za co siedzisz?
- Za niewinność, hehe, a ty?
- Za morderstwo w Orient Ekspresie!!!
- Łuuu niezła akcja...
- Noo, ze trzy noce tłumaczyłem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:25, 04 Cze 2007
Amistad
Super User
Super User

 
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
- Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije....
- A co Jasiu potrafi?
- No murować umie, podstawówkę skończył...
- A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę .....
- No ale 3000? To przecież będzie pił i pił.... A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?
- 600-700... Hmmm... To Jasio musiałby jakies studia skończyć....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:04, 04 Cze 2007
lulina
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 11638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Otmuchów/ Wrocław





Jakoś w okolicach tamtej sesji to słyszłałam . To jest dopiero podbudowanie studenta, podnosi na duchu, ze ho .

P.S. Ami "umi", a nie "umie"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:04, 10 Cze 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





ILU FORUMOWICZÓW POTRZEBA, BY WYMIENIĆ ŻARÓWKĘ?

1 - aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 - którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 - którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 - który przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 - którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 - którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 - którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 - którzy poprawią te błędy
6 - którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka" czy "rzarówka"
6 -którzy powiedzą im że są głupi
2 - profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 - wszechwiedzących którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"
19 - którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 - którzy obronią temat mówiąc że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 - którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 - którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 - którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 - którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"
5 - którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 - którzy napiszą że "BYŁO!?"
13 - którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 - który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson
1 - użytkownik który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:06, 10 Cze 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga fi**a i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i napier... krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach napier...lanki wyciąga fi**a, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego – gwarantuję pełnię bezpieczeństwa – bez obaw - nic nikomu się ni stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił...

*****************************

Do FSO na Żeraniu przybiega uradowany klient.
- Dostałem talon na małego fiata! Kiedy go mogę odebrać?
- Za 10 lat, to najbliższy termin.
- A rano, czy po południu?
- ??? A co za różnica?
- No bo rano będą mi zakładać telefon.

**********************

Przychodzi facet do lekarza-kobiety.
- Proszę pani, ja mam taki problem, że mam erekcję 24 godziny na dobę. Co pani mi da?
- Całodzienne wyżywienie, nocleg i 1500 zł miesięcznie.

**********************

Państwowy Szpital Kliniczny Nr. 4 w Lublinie. W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę,
kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- O Boże - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże ?
- Pomoże albo nie. Skąd ku*wa mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.

***************************

Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna kobieta.
Taaaka laska!
- Ale piekna kobieta - mysli sobie.
- Podejde do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno cos
wymysle. Tylko ?ebym sie nie zblaznil. Nie no, nie pojde. Jestem taki niesmialy.
Ale ona jest taka piekna, musze ja poznac! Powiem jej, ?e zakochalem sie
od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To mo?e
postawie jej drinka i rozmowa sama sie potoczy? Akurat! Taka laska nie zwroci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, musze ja wykorzystac!
Gdybym tylko wiedzial jak zaczac...
Ju? mial wstac i podejsc ale w tym momencie kobieta wstala od stolika i
zniknela za drzwiami toalety.
- Uff, no to problem z glowy - mysli facet. - Przynajmniej nie musze sie juz
meczyc.
Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
- Tak, wrocila! To znak, ze jestesmy sobie pisani - facet odzyskuje wiare w
siebie. - Bog mi ja zeslal! Zagadam do niej, nie ma sie czego bac.
żebym tylko wymyslil cos madrego. OK stary, bierz sie w garsc i ruszaj.
Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałas?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beekeeper dnia Nie 15:15, 10 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:13, 10 Cze 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





i najlepszy

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, aja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora .
Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania.
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36 .
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi .
Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań.
Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło).
Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda kontynuowała:
- Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. .
- Podaje dłoń.
Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii "kim jestem".
- Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania:
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:41, 12 Cze 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie stu mężczyzn. Aby stwierdzić czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 półlitrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu. Oto wyniki eksperymentu:
- U 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy,
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu,
- U 90% zauważono tendencje do tycia,
- 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo,
- 80% chciało wydać pieniądze na byle co,
- 75% trudno było zrozumieć,
- 95% musiało usiąść, żeby się wysikać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:28, 13 Cze 2007
lulina
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 11638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Otmuchów/ Wrocław





Beekeeper napisał:
Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie stu mężczyzn. Aby stwierdzić czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 półlitrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu. Oto wyniki eksperymentu:
- U 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy,
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu,
- U 90% zauważono tendencje do tycia,
- 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo,
- 80% chciało wydać pieniądze na byle co,
- 75% trudno było zrozumieć,
- 95% musiało usiąść, żeby się wysikać.
nie no troszeczkę to zawyżyli Whistle


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:18, 13 Cze 2007
błękitna
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy





i jak tu zapytać faceta czy chciałby być kobietą


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:59, 23 Cze 2007
Becia
Szefcio
Szefcio

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 11293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Do dziś sama nie wiem
Płeć: Kobieta





Siedzi sobie dwóch pijaków, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę...
- Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!


Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!


Dlaczego bracia Kaczyńscy jeżdzą w samochodach z przyciemnianymi szybami ?
Żeby nie było widać, że siedzą w fotelikach...


Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!


Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:15, 23 Cze 2007
KasiaKatarzynka
Super User
Super User

 
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 4439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: tarnobrzeg





dobre, zwłaszcza z pantofelkami i szpitalem
a no i kaczyńscy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:54, 24 Cze 2007
Amistad
Super User
Super User

 
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





Babcia the best aż strach pomyśleć, że nas też może to czekać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:39, 27 Cze 2007
Beekeeper
Prawa ręka szefcia
Prawa ręka szefcia

 
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 3951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: "Somewhere Over The Rainbow";)





Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum to jest pralnia!
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KAWAŁY
Forum Face to Face Strona Główna -> Strefa Humoru
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin